No Fealingz?
Komentarze: 2
Ten temat był już poruszany, ale... musze o tym wspomnieć...
A więc czemu patrzy się na ludzi o osobliwych poglądach (anarchistow, indywidualistow kształtujących swój niezależny światopoląd /czasem brutalny - ale czy taki nie jest swiat) jak na ludzi pozbawionych uczuć...
Na mnie wpłynęły różne subkultury - metale, punki, anarchole, rastafarianie, hippisi, nawet sk8 (ortodoksy chyba mnie wyklna :] ), i nie staram sie tego ukrywac, ubieram sie różnie; moja ideologia też jest mieszanką różnych stylów myślenia i własnych przemyśleń... ludzie patrzą na mnie często jak na dziwoląga - czemu nie ubieram się "modnie", czemu ine słucham techno tylko jakichs kapel o których nikt nie słyszał... Do tego często patrzy się na mnie jak na kogoś pozbawionego uczuć - agresywna muzyka, często czarne ciuchy (i co?), częsta krytyka (tylk gdy musze, a musze czsto - chociaż szczerze) -ale to przecież nasza rzeczywistość jest agresywna i czarna... a uważam że jestem tak samo (a czasem nawet bardziej) pełen uczuć co inni...
Ehhh możecie powiedzieć że rozczulam się nad sobą, ale to mnie boli i muszę to wykrzyczeć!!!
Dodaj komentarz